tag:blogger.com,1999:blog-2041409815424672777.post308458966007417837..comments2022-12-10T13:18:41.135+01:00Comments on Notatki na marginesie: Belle epoque, czyli szybko, szybko, zanim dotrze do nas, że to bez sensukura z biurahttp://www.blogger.com/profile/09368846482756366535noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-2041409815424672777.post-84379707549855847152017-02-28T20:19:34.927+01:002017-02-28T20:19:34.927+01:00No proszę, a ja czytałam, że w Krakowie działo się...No proszę, a ja czytałam, że w Krakowie działo się, oj działo i to nawet w rodzinach w których można było pożałować rozwiązłego życia. Zasady sobie, a życie sobie. Niejeden mężczyzna wychowywał nie swoje dziecko (w sensie biologiczne). Kobiety traciły cnotę nawet jeśli część z nich później płakała, bo nie mogła znaleźć męża na odpowiednim poziomie. Jakby nie było tego seksu, to nie byłoby dramatycznych historii, których uczepili się pewni pisarze. Tych o kobietach z dobrego domu, ale rozwiązłych, czy porzuconych po współżyciu, po zajściu w ciążę. A przecież bywało, że rodzice sami zachęcali do otwartości względem odpowiednich kandydatów na męża, bo seks z kobietą z dobrego domu - jeśli wyszedł na jaw - powinien się kończyć oświadczynami i ślubem. I zwykle tak się kończył. Wiele małżeństw zaczynało się od seksu, czy nawet od zapłodnienia kobiety. Tak, nawet w tamtych czasach. Jak mężczyzna zapłodnił, to rodzina dziewczyny brała takiego na pogadankę i zwykle się oświadczał. Jak kobieta była w pakiecie z pieniędzmi rodziców, to jednak męża miała nawet jeśli źle o niej mówiono, czy też jej pierwszy partner nie oświadczył się. Bogatą wdowę też chętnie brano i nie patrzono, że nie dziewica. Ale już uboga wdowa miała problem. Poza tym często osoby postronne nie mogły mieć pewności, czy seks na pewno był. Mogła o tym wiedzieć tylko dziewczyna i jej mąż, albo nawet tylko ona. Bywało, że cnotliwość pomagała biedniejszej dziewczynie zapunktować u mężczyzny z bogatszej rodziny, ale plotkować można było zarówno o dziewicy, jak i o kobiecie mającej wielu partnerów. Ocena społeczeństwa nie zawsze jest słuszna.<br /><br />Serialu nie oglądałam, bo nie miałam czasu. To nawet lepiej, bo ostatnio co nie oglądam, to widzę jakieś wady. Słyszałam tylko od kogoś, że ta bohaterka podobno ma mieć ciągotki homoseksualne. Nie ma wielu takich kobiet, a jeszcze mniej jest biseksualistek, które nie są zazdrosne o swoich mężczyzn. Może z tego powodu bohaterowie w serialu tak ją zapamiętali. Teraz też jak jakąś kobietę ciągnie do innych kobiet, to cała okolica o tym mówi jeszcze długo. O takich romansach chętnie się plotkuje, bo dla ludzi jest to coś innego.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2041409815424672777.post-72180745775474472342017-02-20T07:30:39.922+01:002017-02-20T07:30:39.922+01:00Drewno obrośnięte mchem... to znaczy brodą. Drewno obrośnięte mchem... to znaczy brodą. kura z biurahttps://www.blogger.com/profile/09368846482756366535noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2041409815424672777.post-16406796591010538032017-02-20T01:10:37.876+01:002017-02-20T01:10:37.876+01:00Ha, "Sherlock Holmes" z 2009 to było moj...Ha, "Sherlock Holmes" z 2009 to było moje pierwsze i właściwie jedyne skojarzenie po obejrzeniu trailera. :D<br />W ogóle miałam nadzieję na serial tak zły, że aż dobry, ale z Twojej notki wynika, że to serial tak nudny, że aż usypiający. Chyba nawet nie ma sensu tego odpalać.<br />A jak tam gra Małaszyńskiego? Drewno, czy coś się zmieniło? :)<br /><br />DoraAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2041409815424672777.post-60923051972624908702017-02-19T00:21:53.079+01:002017-02-19T00:21:53.079+01:00No właśnie, i dlatego widzę tu interwencję Imperat...No właśnie, i dlatego widzę tu interwencję Imperatywu Narracyjnego. Tak jak tenże Imperatyw kazał Weronice pójść tam, gdzie mogła znaleźć się w niebezpieczeństwie (bo serio, po kij od jakiej mietły tam polazła?!)kura z biurahttps://www.blogger.com/profile/09368846482756366535noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2041409815424672777.post-55582405077666530622017-02-18T21:10:09.835+01:002017-02-18T21:10:09.835+01:00"morderca co prawda zostawiał swój "podp..."morderca co prawda zostawiał swój "podpis", ale w tym jednym przypadku wyglądał on nieco inaczej. " - gdyby był identyczny, to policja połapałaby się pierwsza, a miał się połapać nasz detektyw.Kuba Gromhttps://www.blogger.com/profile/17443465129484666492noreply@blogger.com